Podsumowując mój latawcowy rok 2013 mogę powiedzieć, że był to dobry rok bez kontuzji, wielu świetnych wyjazdów i nowych znajomych po drodze. Jednocześnie pojawia się uczucie, że moja jazda nie rozwijała się tak bardzo, jak bym chciał. Najwyraźniej osiągnąłem stabilny poziom, z którego przejście trwało dłużej, niż oczekiwano.
Celem 2014 jest więcej dni na wodzie w odpowiednich warunkach do nauki, w połączeniu z ukierunkowaną praktyką. Jestem o wiele bardziej spójny z moimi lądowaniami i wykonuję swoje rzuty z większą wysokością i stylem w porównaniu do roku temu, ale odnotowano niewielki postęp w wylądowaniu nowych lew.
Naprawdę chciałem już przybić dobrych raileów, ale niestety nie mogę powiedzieć, że jestem (nadal potrzebuję lepszego popu i wysyłam latawiec po popie, przez co zbyt często się dyndam). Miałem również nadzieję, że do listy dodam chwyt nuklearny, przejście powierzchniowe i ciemny slajd, ale teraz będzie to musiało nadejść również w 2014 roku. Więc moja lista życzeń na rok 2014 jest następująca:
- Railey
- Ciemny slajd
- Przełęcz powierzchniowa
- Cofnij się na bok
- Railey do owinięcia
Twarde fakty 2013:
Dni na wodzie: 33
Najczęściej używany latawiec: Element 13m, a następnie Element 9m
Kraje surfowane: 5 (Anglia, Szwecja, Finlandia, Filipiny, Grecja)
Dla 2014 mam nadzieję na wiele dni na wodzie, jedną lub dwie wycieczki na słońce, skupioną trikową progresję i większe zaangażowanie w Switch Kites. Ale przede wszystkim mam nadzieję przedstawić moją dziewczynę z tego niesamowitego sportu i stylu życia, który on!