Wydaje się, że centralna lokalizacja w Londynie, zawsze gotowa do działania tam, gdzie wieje wiatr, jest najlepszą strategią na uzyskanie dużej ilości czasu na wodę. Moja wiosna na południowym wybrzeżu przyniosła o wiele mniej sesji niż oczekiwano, niestety z powodu złych kierunków wiatru, braku wiatru i słabej mobilności, aby dostać się na inne spots niż moje lokalne plaże.
Kilka sesji znalazło drogę do mojego zrelaksowanego nadmorskiego stylu życia, zanim zamknąłem swoje rzeczy w londyńskim magazynie i wyruszyłem w podróż po Adriatyku. Próbować spots in Chorwacja i Czarnogóra to była świetna zabawa, a moja jesień w Szwecji przyniosła również wiele różnych warunków, zarówno dobrych, jak i złych - ale wszystkie sesje liczą się na doświadczenie i szczęście, jeśli chodzi o kitesurfing. To dziwne, ten sport.
Pod koniec roku zobaczyłem się w Londynie. Nie jest to już moje idealne miasto, ale kiedy jesteś w Londynie z innymi kitesurferami, zawsze jest powód, aby uciec z Londynu na weekend i to robiliśmy więcej niż raz. W moich pierwszych latach kitesurfingu chodziło o postęp w sporcie, ale w ostatnich latach aspekt społeczny nabiera coraz większego znaczenia, a te weekendy kitesurfingu i spotkań towarzyskich nad angielskim morzem są tak dobre, jak to tylko możliwe.
Biorąc to pod uwagę, wydaje mi się, że prawie nie wybrałem żadnych nowych sztuczek w tym roku i nie mam wielkich oczekiwań co do 2018 roku. Jeśli będę nadal spędzać weekendy w Wielkiej Brytanii, zobaczę postęp w jeździe Laury i zrobię wycieczkę lub dwie, jestem całkiem zadowolony . chcę zobaczyć Global Kite Spots rosną i mam nadzieję, że wszyscy moi czytelnicy będą zadowoleni z nowego projektu i kierunku, który obieram.
Twarde fakty 2017:
Dni na wodzie: 36
Najczęściej używany latawiec: 10m Nitro, a zaraz po nim 15m Element
Kraje surfowane: 5 (Anglia, Włochy, Chorwacja, Czarnogóra, Szwecja)