Czy słyszałeś wiadomosci? Switch wstrzymuje działalność

Firma Switch Kiteboarding nie działa.

Po raz pierwszy o Switchu usłyszałem w 2011 roku dzięki reklamie na Facebooku. Marka istniała wówczas zaledwie kilka lat i oferowała latawiec C, latawiec falowy i latawiec boost.

Podobało mi się to, co zobaczyłem i miałem szczęście, że zostałem przyjęty do programu zawodników zespołowych po złożeniu wniosku online. To sprawiło, że związałem się z marką w latach 2012-2017 i korzystałem wyłącznie z ich latawców do 2020 roku.

Wczesne dni

Switch był jedną z pierwszych marek rywalizujących z modelem biznesowym skierowanym bezpośrednio do konsumenta, prowadzącym sklep internetowy i lokalne przedstawicielstwo wyłącznie za pośrednictwem swoich zawodników zespołowych. Mieli siedzibę w Nowej Zelandii i cieszyli się popularnością na całym świecie, ale generalnie nie byli dobrze znani, przynajmniej nie w Europie. Ich główną zaletą był dobry stosunek jakości do ceny – były tanie, a jednocześnie zapewniały dobrą jakość wykonania i wydajność.

Przełącz Nitro 12m
Pamiętasz pierwszego Nitro? Przeszłaś drogą kochanie.

Marc Jacobs

Mieli tylko jednego zawodowego jeźdźca, ale był to zespół napędowy Marca Jacobsa. Marc wykonał świetną robotę, reprezentując markę na międzynarodowej scenie zawodów, najpierw we freestyle'u, a później w big air, zanim skoczył ze statku i dołączył do North Kiteboarding.

Kitesurfers Marc Jacbobs Martin Sandstrom i Liam Whaley w Tarifa 2014
Spotkanie bohaterów w Tarifa. MJ, ja i Liam.

Nie byłem zaskoczony, gdy Marc opuścił Switch i przeniósł się do North. W tym momencie marka zaczęła już wykazywać oznaki walki. Najpierw program Team Rider został zastąpiony dość kiepskim programem partnerskim. Być może nie była to sama w sobie zła decyzja, ale zabiła wiele recenzji online i szumu na forach, które istniały wcześniej. Marka stała się nieco bardziej anonimowa.

Bill Hansen idzie dalej

Drugim wielkim hitem było rozstanie się z Billem Hansenem, który był ich projektantem latawców i dał im legendarne modele, takie jak Nitro i Element. Potem pojawiły się nowe modele, w tym nowe wersje Nitro i Element, ale oparte na projektach white label (lub przynajmniej również używanych) nieznanej marki Ikona Kiteboardingu. Pochodzenie nowych modeli nigdy nie zostało oficjalnie wyjaśnione i cała sprawa wydawała się niejasna. Uważam, że w przypadku małej marki, takiej jak Switch, duży wpływ na jej atrakcyjność miała historia marki i osobisty charakter. Stracono to, gdy przestali komunikować się ze swoimi klientami. Forum internetowe zniknęło i zostało usunięte, posty na blogu przestały się pojawiać, a nigdzie nie można było znaleźć żadnych informacji o Switchu i jego poczynaniach. W moich oczach straciły autentyczność.

Koniec

W ostatnim roku na ich stronie internetowej trwałaby stała sprzedaż, a także próba pokonania fali skrzydeł poprzez wypuszczenie skrzydła latawca. Zakładam, że różne wydarzenia coraz bardziej utrudniały Switchowi utrzymanie rentowności i konkurencyjności na tej niszy rynkowej. W pewnym momencie stracili lokalne magazyny, co oznaczało, że wszystkie produkty zostały wysłane z Hongkongu, co spowodowało ogromne koszty importu do cen, które i tak były mniej konkurencyjne niż na początku działalności. Pandemia też nie pomogła i wydaje się być ostatnim gwoździem do trumny.

Pożegnanie Switcha

Wolę wspominać dni świetności Switcha, zamiast jego nędznych ostatnich lat. Odegrali dużą część mojego życia na kitesurfingu i dali mi poczucie wspólnoty i przynależności. Nawet zacząłem Global Kite Spots częściowo jako sposób na reprezentowanie Switcha w Internecie za pośrednictwem wiadomości i recenzji. Dzięki Switchowi poznałem jednego z moich najlepszych przyjaciół i zostałem obdarowany dwa latawce do recenzji w 2019. Mój Czujcie się dobrze bracia nadal jeźdź na Nitro v3, które kupili w dobrej cenie dzięki zniżce dla zawodników mojego zespołu.

Czerń i błękit to smaki roku 2014. Switch nigdy nie mógł osiąść na palecie marki i się jej trzymać.

Przez lata posiadałem dużą liczbę latawców Switch:

  • Nitro v1 12m
  • Element v1 7, 9, 13m
  • Element v2 7, 11, 15m
  • Dziedzictwo v1 10m
  • Nitro v5 10m
  • Nitro v7 9m
  • Krypto v1 8, 12m

Nigdy nie miałem powodu, aby kupować jakąkolwiek inną markę, aż do 2020 roku, kiedy potrzebowałem nowego latawca 8-metrowego i taniej było kupić używany latawiec Envy zamiast nowego latawca Switch. To samo, gdy w 2 roku wymieniłem moje 10-metrowe Nitro na Switchblade. Nie wiadomo jeszcze, na jaką markę wybiorę się w przyszłości. Być może pojawi się nowy pretendent, z którym będę mógł się związać, a może polubię wszystkich innych i otrzymam wysokowydajne, choć boleśnie drogie latawce firmy North, Core lub Duotone.

Poprzedni artykułNastępny artykuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.